Odcinek sześćdziesiąty podcastu Ortopedia  – Moja Pasja!

Do czego ja – ortopeda, mogę przydać się fizjoterapeucie?

Linki:

Ortopedia Moja Pasja  – podcast w formie audio i wideo

Podcast udostępniam na wszelakich aplikacjach podcastowych typu iTunes (i wszystich które korzystają z katalogu iTunes) oraz Spotify, Google Podcast, Stitcher, iHeart Radio, Android

Oglądając wideo  zasubskrybuj proszę kanał na YouTube oraz kliknij symbol dzwoneczka, dzięki temu otrzymasz powiadomienie, gdy opublikuję nowy film.

Transkrypcja

Witam Cię bardzo serdecznie w sześćdziesiątym odcinku podcastu Ortopedia Moja Pasja.

Czy ortopedia i fizjoterapia to dwa niezależne zawody? Czy może mają ze sobą coś wspólnego? Każdy może funkcjonować niezależnie, bo przecież nie po każdej operacji fizjoterapia jest niezbędna i w drugą stronę, fizjoterapeuta nie zawsze potrzebuje ortopedy, aby wiedzieć jak pomóc pacjentowi.

Ja nazywam się Michał Drwięga, jestem ortopedą, a w podcaście omawiam problemy ortopedyczne, pokazuje jak pracuję, czym kieruję się proponując konkretny sposób leczenia oraz jakie są jego alternatywy i możliwe powikłania.

Czy istnieje wojna pomiędzy ortopedą a fizjoterapeutą?

Kiedy jeszcze byłem na studiach, a to było już parę lat temu, istniała jakaś niepisana, bezinteresowna niechęć tych dwóch grup zawodowych względem siebie. Trudno mi dzisiaj powiedzieć, dlaczego tak się działo. Być może dlatego, że jeszcze niedawno, fizjoterapia nie była uznawana za zawód. Była praktykowana i rozwijana, jednak jej status prawny nie był taki jasno określony, a praktykujący fizjoterapeuci często pracowali jako część szerszych zespołów medycznych, bez wyraźnie zdefiniowanej samodzielności zawodowej. Mam wrażenie, że przez to niektórzy lekarze mogli w pewien sposób wywyższać się nad fizjoterapeutami. Ci w naturalny sposób, wewnętrznie nie zgadzali się z takim traktowaniem, co budziło z kolei ich sprzeciw i niechęć do ortopedów. Poprawcie mnie jeśli się mylę, Ci którzy pamiętacie tamte czasy fizjoterapeuci, bądź lekarze, jeśli się mylę. Napiszcie, może w komentarzu, dlaczego taka niechęć istniała.

Idąc dalej, dopiero w 2015 roku, weszły w życie przepisy, które na mocy ustawy zdefiniowały fizjoterapię jako samodzielny zawód medyczny, określiły zakres wykonywania zawodu fizjoterapeuty, a także wprowadziły wymogi w zakresie kształcenia, praw i obowiązków osób wykonujących ten zawód.

Dopiero w 2015 roku, weszły w życie przepisy, które na mocy ustawy zdefiniowały fizjoterapię jako samodzielny zawód medyczny

Zarówno do fizjoterapeuty jak i do lekarza może zgłosić się pacjent z problemem narządu ruchu. Cel działania jest jeden – przywrócenie pacjentowi sprawności i radości życia. Cel jeden, ale droga do jego osiągnięcia nie zawsze taka sama, a ponieważ możliwości ortopedy i fizjoterapeuty uzupełniają się, najlepiej jak ze sobą współpracują, a nie konkurują. Sam wychowałem się ortopedycznie w ośrodku ortopedyczno-fizjoterapeutycznym, gdzie fizjoterapeutów pracowało więcej niż lekarzy i każdy konieczność współpracy bardzo dobrze rozumiał. Dzisiaj mam to szczęście, że nadal mogę współpracować ze znakomitymi fizjoterapeutami i trenerami i gramy do jednej bramki, jaką jest zdrowie i zadowolenie naszych pacjentów.

Któregoś dnia, naszła mnie refleksja, którą teraz wyraziłem jako tytuł tego odcinka. „Do czego ja – ortopeda, mogę się przydać fizjoterapeucie? Co mógłbym przekazać od siebie, aby fizjoterapeucie pracowało się lepiej i aby nasza współpraca była jeszcze bardziej efektywna. Oczywiście bez żadnego wywyższania się i bez urazy J

I tak.

Numer 1. Co powiecie na temat anatomii?

Wiadomo, że anatomia jest podstawą naszego działania i trudno sobie wyobrazić, aby ktoś mógłby jej nie znać. Zarówno fizjo jak i ortopedzi uczą się z atlasów, mają dzisiaj piękne pomoce cyfrowe, czytają książki i czasem uda się coś dotknąć na preparacie. Jednak kiedy zaczynamy pracować, nasza wiedza anatomiczna zaczyna się różnić. Ortopeda operując, ma na co dzień lekcje anatomii -oczywiście bardziej lub mniej prawidłowej. Przecina skórę i powięzi, odsuwa mięśnie, szuka naczyń i nerwów, aby np. zespolić złamaną kość i nadać jej pierwotny kształt. Przyznacie, że wraz z upływem lat pracy, ortopeda powinien mieć sporą wiedzę na temat anatomii. I tu mój pierwszy pomysł, jak mógłbym przydać się fizjoterapeucie. Co byś powiedział, powiedziała, na możliwość wspólnego spotkania się przy preparacie anatomicznym, gdzie moglibyśmy krok po kroku odsłonić poszczególne tkanki, sprawdzić jak się ruszają i gdzie się przyczepiają poszczególne ścięgna, wreszcie odnaleźć naczynia i nerwy? Jeśli jesteś fizjoterapeutą i uważasz to za ciekawy pomysł, to posłuchaj proszę do końca, a może uda nam się taki pomysł zrealizować.

Numer 2. Mamy już anatomię, a anatomię można obserwować na zlecanych pacjentowi badaniach diagnostycznych.

Co prawda każde badanie diagnostyczne powinno być opisane i być może wystarczyłoby opis przeczytać, to jednak uważam, że każdy sam również powinien pooglądać obrazy, gdyż jeden obraz czasem potrafi zastąpić tysiąc słów i będzie przy tym bardziej precyzyjny. Obrazki to rentgeny, tomografy i rezonanse. O ile pewnie nie ma na świecie fizjoterapeuty, który nie potrafiłby w podstawowy sposób zinterpretować obrazu rentgenowskiego, o tyle z oglądaniem obrazów z rezonansu magnetycznego pewnie już nie byłoby tak prosto. Ja oczywiście nie jestem radiologiem, ale oglądając na co dzień takie badania, jestem w stanie przekazać fizjoterapeucie, w przystępny sposób na co patrzeć w rezonansie, pod kątem interesujących nas problemów. Notabene, w czasie cotygodniowych odpraw z moimi fizjoterapeutami, często siadamy przed komputerem i oglądamy badania pacjentów, zarówno wyjściowe jak i kontrolne.

Trzy. Mogę pomóc w diagnozowaniu.

Na początku powiedziałem już, że pacjent z problemem może zarówno zgłosić się do fizjoterapeuty jak i do ortopedy. Do postawienia odpowiedniej diagnozy, odpowiedniego rozpoznania, potrzebny jest wywiad (każdy może go przeprowadzić), badanie kliniczne (bez problemu i fizjo i ortopeda to zrobią, choć zazwyczaj w różny sposób) i badania obrazowe. U tu lekarz ma pewną przewagę. Niestety fizjoterapeuci nie mogą zlecić wykonania badań rentgenowskich. Jeśli więc nie ma pewności co do rozpoznania, ortopeda chętnie pomoże w diagnostyce.

Cztery. Ortopedzi operują a potem pacjent trafia do fizjoterapeuty.

Jeśli się uda, pacjent w karcie informacyjnej ma wpisane podstawowe wytyczne i ograniczenia, co jest dobrym źródłem wiedzy na temat możliwego postępowania z pacjentem po zabiegu. U każdego pacjenta ten sam zabieg może przebiec zupełnie inaczej, jednak znajomość jak przebiegają dane procedury operacyjne, wg mnie pomaga fizjoterapeucie lepiej wyobrazić sobie jakie ograniczenia pacjenta czekają, co można, a czego nie wolno robić. Co innego jest przyjąć do wiadomości, że po szyciu ścięgien stożka rotatorów pacjent nie może unosić ramienia, a co innego wiedzieć jak takie szycie wygląda i z czego takie ograniczenie wynika. Krótko mówiąc mogę pokazać fizjoterapeucie jak wygląda dana procedura operacyjna i jakie wymusza ona postępowanie bezpośrednio po zabiegu. Te zalecenia zresztą zazwyczaj bez kłopotu każdy fizjoterapeuta sam jest w stanie wywnioskować, kiedy widzi w jaki sposób coś zostało zoperowane.

Powód piąty to źródło pacjentów.

Praktycznie każdy pacjent, który do mnie się zgłasza, prędzej czy później trafi gdzieś na fizjoterapię. Jeśli nie ma choroby, którą należy zoperować, to na pewno ma coś co należy rehabilitować, a jeśli coś jest do zoperowania, to zazwyczaj i tak trafia na fizjoterapię przedoperacyjną, a zaraz po operacji na fizjoterapię pooperacyjną. Ortopeda jest więc dla fizjoterapeuty dobrym źródłem pacjentów. Co prawda fizjoterapeuci z Mirai Clinic często narzekają, że niewystarczająca ilość moich pacjentów trafia w ich ręce, ale wynika to z tego, że moi pacjenci często przyjeżdżają z odległych zakątków Polski.  To powoduje z kolei, że rehabilitują się oni bliżej miejsca zamieszkania. Zazwyczaj pytają czy jest ktoś godny polecenia w ich rejonie, więc baza zaprzyjaźnionych fizjoterapeutów z różnych miast, bardzo się przydaje. Tu ponownie apel do fizjoterapeutów: Jeśli nadal słuchasz tego nagrania i chciałbyś lub chciałabyś się czasem zająć moim pacjentem, to znajdź mnie na LinkedIn i dołącz do mojej sieci kontaktów, abym wiedział, gdzie mogę pacjenta wysłać w pewne i bezpieczne ręce.

To może ortopeda nauczy się też coś od fizjoterapeuty?

Mam pełną świadomość, że edukacja powinna działać w dwie strony. Że ortopedzi powinni dowiedzieć się wielu rzeczy od fizjoterapeutów. O tym jednak dzisiaj nie będzie, bo w tym celu zrobię odpowiednie nagranie właśnie z fizjoterapeutą. Sam tego nie powiem, bo przecież pewnie sam nie wiem, czego nie wiem.

Na koniec informacja obiecana przy punkcie pierwszym. Pierwszym, czyli o anatomii, ale dotyczy również punktu czwartego, czyli procedur operacyjnych i wynikających z nich zaleceń. Już niedługo, bo szesnastego czerwca 2024 roku wraz z Centrum Edukacji Medycznej w Warszawie, organizuję kurs anatomii i chirurgii barku właśnie dla fizjoterapeutów.

Organizuję kurs anatomii i chirurgii barku właśnie dla fizjoterapeutów.

W planie szkolenia mamy przeznaczone dużo czasu na wspólną analizę anatomii preparatu barku ludzkiego i drugie tyle na pokaz live interesujących uczestników procedur artroskopowych w obrębie stawu ramiennego. To również na preparacie anatomicznym. Będzie też czas na wyciągnięcie wniosków dotyczących postępowania po takich zabiegach i skonfrontowania pomysłów z wytycznymi światowymi. Jeśli byłbyś, byłabyś zainteresowana takim spotkaniem, to link do zapisu zostawiam w notatkach. Gorąco  zapraszam Cię do uczestnictwa.

Dzisiaj już wszystko. Trzymajcie się zdrowo.  Do usłyszenia i do zobaczenia. Acha i czekam na kontakty przez LinkedIn

Czekam również na opinie w serwisie Apple podcast lub Spotify i z góry za nie dziękuję.

Pozdrawiam i do usłyszenia!

Michał Drwięga - ZnanyLekarz.pl